czyli podgladamy ptaki... oczywiscie dzien koszmarny na spacery bo jest jakies 30-pare stopni i sucho jak diabli. Niby wybralismy sie na moczary ale takie jakies dziwne bo w sumie to sucho ze az piszczy (skrzypi?) Spacer mily ale wszyscy wykonczeni bardzo szybko bylismy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz