07 lutego 2011

Anomalie

Ale wariactwo z ta pogoda u nas, jak nie upal 40 stopni to ulewy takie ze zalewaja cale ulice I przejechac sie nie da.
W Queensland powodz potem cyklon, u nas w Wiktorii powodz I silne wiatry , w Perth pozary szaleja – anomalia pogodowe nie maja konca.
Cena bananow podskoczyla 10 krotnie bo cale pola bananowe zostaly zniszczone przez cyklon . Chyba zostanie Kacperkowi jesc arbuza, ktorego zreszta uwielbia :)
Przez te zmiany to w sumie nie ma lata I nie bardzo mozna jakies wycieczki planowac, bo nijak sie da cos zrobic skoro za pol godziny moze byc oberwanie chmury I mozesz do domu nie wrocic.
Kacperek rosnie, jest w miare grzeczny – poza histerycznymi probami wymuszenia roznych rzeczy na nas. Sypia po 11 godzin, budzi sie o 8 rano usmiechniety I zaczyna codzienna bieganine ktora sie konczy po 20-stej. Babcia Jolka radzi sobie z Kacprem dobrze I mowi ze zachowuje sie lepiej jak nas nie ma czyli wie kogo moze podejsc :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz