Nie mielismy zadnych planow wakacyjnych w te swieta ale w ostatniej chwili udalo nam sie zarezerwowac domek nad oceanem na tydzien. Tak wiec spedzilismy Wigilie w gronie znajomych w Venus Bay (ale pieknie brzmi :) Znajomi jak sie dowiedzieli ze wyjezdzamy to tez sie zebrali i zarezerwowali 2 domek. Pogoda poczatkowo byla w kratke ale pozniej pelnia slonca, codziennie plaza i piach wszedzie...
31 grudnia 2011
18 grudnia 2011
plaza
15 grudnia 2011
Danielkowi 6 miesiecy stuknelo
14 grudnia 2011
Mikołajowe imprezki
Mikołaj juz sie zbliza i u nas jak wszedzie szał imprezek swiatecznych. Kacperek naogladal sie zwierzakow, nakarmil te grzeczne a Mikolaj to nie za bardzo go zainteresowal ale skoro daje prezenty to nie pogardzil oczywiscie...
Pogoda dosc nietypowa jak na grudzien bo bylo "tylko" 13 stopni i trzeba bylo wyciagnac zimowe ciuszki. Tydzien wczesniej bylo juz 30 stopni ale podobno La Nina cos zamąciła :)



Pogoda dosc nietypowa jak na grudzien bo bylo "tylko" 13 stopni i trzeba bylo wyciagnac zimowe ciuszki. Tydzien wczesniej bylo juz 30 stopni ale podobno La Nina cos zamąciła :)

12 grudnia 2011
Latka lecą
10 grudnia 2011
08 grudnia 2011
Alergia
Kacper niestety ma alergie na trawy czyli katar sienny a u nas wlasnie sezon wiosenny czyli pyli na sto dwa. Ja z Andrzejem nie mieilismy pojecia co to znaczy (cholera po kim on to ma?) wiec dla nas to nowosc i uczymy sie co mozna czego nie. I tak zanim na dobre uswiadomilismy sie jak to powaznie wyglada zabieralismy Kacperka na wspaniale spacerki z ktorych jeden skonczyl sie opuchnietym okiem. Wygladal doslownie jakby w limo dostal i podejrzewalam ze sie wywrocil czy co? ale to od alergii. .. teraz juz nie szalejemy i chodzimy na basen kryty w upalne i wietrzne dni i dbamy o bidulka. A to nieslawny spacer na lakach ( rzeczywiscie nie wykazalismy sie zbytnio pomyslunkiem)...

05 grudnia 2011
03 grudnia 2011
Daniel zwany krówką śmieszką
Nie sadzilam ze niemowlak moze smiac sie jeszcze wieciej niz Kacper. A jak na razie Daniel stara sie pobic rekordy Kacperka i cieszy sie caly czas jak glupi do sera. No powaznie, usmiechniety jest non-stop i ogolnie kochaniutki dzieciak z niego. Ugodowy bardzo i nie placze prawie wcale.
Czasem tez jest nazywany Małym Buddą z uwagi na pokazne rozmiary zwłaszcza tłusciutkich udeczek :)

Czasem tez jest nazywany Małym Buddą z uwagi na pokazne rozmiary zwłaszcza tłusciutkich udeczek :)
01 grudnia 2011
Rodzinne weekendy
nie wiem czy to tylko my tak mamy ale okazuje sie ze nasze weekendy sa pod haslem " jak zabawic Kacpra? " (bo Daniel jeszcze za malutki zeby byc wymagajacy). Zasada jest prosta : jak dzieciak sie wyszaleje to nas nie meczy i idzie spac jak aniolek . Jak sie nie wygania to my musimy caly czas w nim cos grac i bawic sie. Tak wiec odkad sie ocieplilo chodzimy na przerozne festyny dla dzieci, jedne lepsze inne gorsze ale ogolnie Maly zadowolony.

Subskrybuj:
Posty (Atom)