29 lipca 2015

Kaszuby

Pada pada pada - najgorzszy tydzien calych wakacji trafil nam sie na Kaszubach. Dawno nie wracałam tak chętnie do domu z wakacji....
Kaszuby i Trojmiasto










21 lipca 2015

Wielkopolska

Zwierzaki, plaża, łowienie ryb i zabawy







13 lipca 2015

Lesna Ryba czyli wakacje na Polesiu


Wakacje z babcią Jolą, troche deszczu , chorób, park linowy i plaża. Ogólnie wakacje udane







21 czerwca 2015

Góry Stołowe

Dzieciaki wysłane z dziadkami nad morze a my na wypad w góry. Pogoda raczej średnia : 10 stopni i pada ale co tam. Damy rade bo rzadko sie czas bez dzieci trafia. Ale zalety złej pogody też są - bardzo mało ludzi na szlakach ;)

05 czerwca 2015

Szlakiem Orlich Gniazd

P długiej i zimnej wiośnie nastało gorące Boże Ciało. Na szczęscie zaplanowaliśmy weekend w okolicach Jury Krakowsko-Częstochowskeij i zwiedzaliśmy jaskinie i zamki. Było super mimo że Kacpra dopadła alergia .

07 marca 2015

Prawdziwa zima w Zakopanem

Z poślizgiem ale pojechaliśmy wreszcie na narty. Tydzień w Zakopanem i udało nam sie trafić na wiosne i prawdziwą zime z zaspami i nieprzejezdnymi drogami. Kacper 2 raz jeżdził na nartach a Daniel zaczynał dopiero. Po 7 dniach obaj jeżdzili sami na nartach i nawet na orczyku. Naprawde spory sukces ;) Wyjazd wspaniały i nawet mgła i sypiący śnieg nie zniechęciły dzieci do nart.

11 lutego 2015

karnawał

Bal w przedszkolu już tuż tuż. Chłopaki zamieniają się w super bohaterów.






08 lutego 2015

Footy zimą



warsztaty

Muszę przyznać że z braku mozliwosci spędzania czasu na dworze, w  Warszawie dużo się dzieje - jest organizowanych dużo różnych zajęc dla dzieci.
Ostatnio bylismy na warsztatach architektonicznych w  Łazienkach - było super....



06 lutego 2015

Swiat LEGO

Fajna wystawa, dośc tłoczna ale fajnie - Kacper stał 45 minut przed jedną masazyną i rozpracowywał trybiki. Danielowi podobały się makiety PRL-owskie, kolejki do sklepów i czołgi ze stanu wojennego. Był nawet ludek opasany sznurem papieru toaletowego - boski





01 lutego 2015

podmuch zimy - nareszcie !

Czekaliśmy czekaliśmy i wreszcie spadło trochę śniegu który nie stopniał po pół godzinie. Dzieci ciągle  pytały - czemu ten śnieg znika tak szybko? Dopiero 1  lutego doczekalismy sie minusowych temperatur na tyle długo że śnieg nie stopniał od razu. I nareszcie wyszło słońce. Ostatnie kilka tygodni (a może miesięcy?)  było KOSZMARNE - ciagle mżawka i plus 3  stopnie. Nic , po prostu nic sie nie da zrobić z dziecmi na dworze. Pomijam że wreszcie nas choroby dopadły ale pogoda to kompletny dół. Nie wiem jak żyja n Islandii i nie dziwię się że wysoki współczynnik samobójstw tam jest.

W tak piękny dzień wybralismy się wiec na spacer do Międzylesia - sanki zabralismy choć nie było za bardzo gdzie jeździć  ale dla przyzwoitości choc raz w  sezonie trzeba wyjąc prawda?