10 czerwca 2011

Sezon zimowy - sezon chorobowy

No i wszyscy sie pochorowalismy , tzn juz doszlismy w sumie do siebie ale zajelo nam to 3 tygodnie i wszyscy w domu bylismy jednoczesnie przeziebieni wiec porazka. Najdluzej Kacperek przechodzil bo mu sie to jeszcze z wychodzeniem zebow nalozylo wiec trudno bylo zidentyfikowac co go boli. Kochaniutki dawal sobie nos czyscic - sam nawet probowal :)



Ale juz w miare doszlismy do siebie.

Niestety musielismy w domu siedziec i wszyscy juz kota dostawalismy z nudow. Na szczescie zapisalismy sie do "Toy Library" czyli wypozyczalni zabawek i ciagle zmieniamy Kacprowi zabawki.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz