Święta w tym roku dośc nietypowo bo większośc znajomych pojechała na wakacje a my zostalismy w domu bo nie bardzo był sens jechac na kilka dnia a Dzieja musi być w pracy po świętach. Tak więc dość kameralnie i do tego utknelismy w domu bo tylko na 1 wycieczke udało nam się pojechać bo Kacperek złapał grypę żołądkową i rzyga i sra jak kot. Więc wychodzenie z domu nie bardzo wchodzi w grę zwłaszcza że mały rzyga zwykle na mamę i trzeba by było ze zmiana ubrań dla nas obojga i prysznicem jeździć....
Na poniższych zdjęciach Kacperek jeszcze przed atakiem złośliwegpo wirusa który pokrzyżował nam plany ale nic to...
27 grudnia 2009
22 grudnia 2009
Kacperek z kumplami czyli spotkanie "Mum's group"

Początkowo spotkania prowadzone sa przez pielęgniarkę "dziecięca" a potem mamy same już sobie aranżują gdzie i kiedy się spotykaja.
U nas w grupie trafili sie sami chłopcy wiec będzie śmiesznie jak podrosną...
Na razie ich zabawy polegają na leżeniu na podłodze i ciągnięciu się za co się da ale aż się boję co to będzie wszyscy jak zaczną raczkować.
17 grudnia 2009
12 grudnia 2009
Weekend grudniowy
09 grudnia 2009
06 grudnia 2009
Mikołajki - pozegnanie babci
30 listopada 2009
Grampians National Park

wiecej zdjec w galerii











24 listopada 2009
Dandenong Ranges

Jedno z najladniejszych miejsc w Melbourne bo w sumie mozna uznac ze to nadal jedna z dzielnic. Mama oczywiscie zachwycona lasem deszczowym, monumentalnymi drzewami i w ogole odmiennoscia krajobrazu.
Kacper jak zwykle bosko zniosl spacery choc nie obylo sie bez przygod jak sie zorientowalysmy ze zapomnialysmy mleka modyfikowanego a on z cyca to nie bardzo chce jesc w plenerze. Wiec trzeba bylo po sklepach ganiac itd.
Ale poza tym wycieczka super...
wiecej zdjec w galerii









15 listopada 2009
Festiwal Polski w Melbourne
14 listopada 2009
Organ Pipes National Park
12 listopada 2009
Ufff jak gorąco...Pufff jak gorąco


Mama ma powoli dośc a to dopiero początek lata ... mam nadzieje że nie zaczyna żałować przedłużenia wizyty o miesiąc ;)
Temperatura powyżej 33st juz od 5 dni i jest to upierdliwe strasznie bo na żadną wycieczkę nie można pojechać - zostaje plaża i basen.
Kacperka jeszcze nie moczymy w basenie bo nie dość że on z woda to na razie sie nie czuje za swobodnie, to jeszcze pielegniarka odradzala przed 6 miesiacem.
Wiec Kacperek siedzi w foteliku w cieniu a my z mama na zmiane do wody...
07 listopada 2009
Farma - kolejna wizyta










Subskrybuj:
Posty (Atom)