Po raz kolejny odwiedziliśmy farmę rodziców Stevan'a przy okazji 2 urodzin Anielki. Jak to zwykle w gościnie u Serbów, bawiliśmy się przednio. Dzieci było wiele ( o jejku jacy my starzy !) ale my też się bawiliśmy na dmuchanym "jumping castle". Solenizantka pokazała się jako prawdziwa "country girl" co widać na zdjęciu na traktorze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz