Wyprawa w gory Dandenong i spacer wsrod rzezb wplecionych w las deszczowy. Niesamowite wrazenie patrzac na omszale dzieciece twarze aborygenow. Postacie zrobione przez bialego rzezbiarza ktory byl zafascynowany kultura aborygenow.Jedno z najladniejszych miejsc w Melbourne bo w sumie mozna uznac ze to nadal jedna z dzielnic. Mama oczywiscie zachwycona lasem deszczowym, monumentalnymi drzewami i w ogole odmiennoscia krajobrazu.
Kacper jak zwykle bosko zniosl spacery choc nie obylo sie bez przygod jak sie zorientowalysmy ze zapomnialysmy mleka modyfikowanego a on z cyca to nie bardzo chce jesc w plenerze. Wiec trzeba bylo po sklepach ganiac itd.
Ale poza tym wycieczka super...
wiecej zdjec w galerii








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz