i nie bardzo nam to sluzy...
Wszyscy chorzy wiec i tak nie mozna na dwor wyjsc ale gdyby tak slonko bylo za oknem to moze chociaz lepsze samopoczucie by bylo?
Dzieciaki maja problem z przestawieniem sie do nowej strefy czasowej.
Danek budzi sie juz 3 raz z rzedu o polnocy i spiewa i tanczy przez 2 godziny - niestety musi miec widownie w mojej postaci bo inaczej jest ryk. Nawet mi zaczal opisywac obrazki na scianie :)
Kacper troche lepiej choc pierwszej nocy polozyl sie ze mna i spiewal mi po ciemku 2 godziny - ale to tylko jedna noc byla.
Ogolnie dochodzimy do siebie POWOLI....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz