Odwiedzilismy ostatnio znajoma pare, on pol-Polak , pol-Grek, ona Kolumbijka. Wieczor lajtowy - dwie baby w ciaży i parka z dzieckiem wiec tylko niektórzy mogli poszaleć.
Danie kolumbijskie klasyfikowalo sie w kategoriach "mamałyga" - Dzieja ma niezła minę jak patrzy na swój talerz na załączonym obrazku :)
Ja jak widać rosnę z dnia na dzień, mam juz dośc tego brzucha
Trenowałam używanie brzucha jako stoliczek i całkiem nieżle już sobie radzę :)
PS. to nie moj kieliszek z winkiem .....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz