06 listopada 2009

Trochę trzeba też w domu pobyć

Trochę trzeba też w domu pobyć i odpocząć od szybkiego tempa wypraw. Załatwiliśmy mamie przedłużenie pobytu prawie o miesiąc więc wraca do Polski dopiero w połowie grudnia. Czyli nadal troche czasu na kilka dodatkowych wycieczek.

Dzieja znów ma mnóstwo roboty, po ostatnim wyjeżdzie miał 150 nieprzeczytanych maili więc biedak nadrabia. Mi tak bardzo spodobał się urlop macierzyński, że bardzo ciężko będzie wrócić o pracy w marcu a to już za 3.5 miesiąca :(

Carpe diem stało się więc moim mottem zwłaszcza teraz z Kacperkiem u boku :)







2 komentarze:

  1. o zesz ty matka jak ty zajebiscie wygdasz:)))
    wiem wiem zazdrosc przezemnie przemawia

    OdpowiedzUsuń
  2. taa.. nadal walki tu i tam... ale staram sie dojsc do formy choc nie jest latwo jak mama gotuje ;)

    OdpowiedzUsuń